... zwłaszcza po roli w "Carol". jest jednocześnie dziewczęca i kobieca, naturalna, bezpretensjonalna, świeża i w jakiś taki niewinny sposób autentyczna. niecierpliwie czekam na jej kolejne role, myślę, że dopiero się rozkręca :)
Miałam dokładnie te same myśli w czasie oglądania Carol. Zwłaszcza, że mam plakat Audrey przy łóżku. Mogłaby śmiało zagrać ją w biografii.
Jeśli w przyszłości powstanie biografia Audrey, główną rolę musi zagrać Rooney :) Jedyne do czego mam zastrzeżenia to oczy i nos, do tego dosyć znacząca różnica wzrostu (w rzeczywistości Audrey była prawie o 10 cm wyższa niż jest podane na filmwebie)
Oj, cos sie Panstwu, delikatnie mowiac,pokrecilo. Audrey to byl diament, pelen zycia, dowcipu i serdecznosci. A to tutaj to przyklad depresyjnej i niechlujnej, acz fizycznie pociagajacej i inteligentnej, dziewczyny. Do tego lekko schozofrenicznej.
Na jakiej podstawie wyciągnąłeś takowe wnioski, zwłaszcza ten ostatni? Bo chyba nie sugerując się jej bohaterką z "Carol"?
Zjawiskowo piękna w reklamie GIVENCHY L’Interdit:
https://www.youtube.com/watch?time_continue=16&v=WDJuyHIyzgw
Ładna dziewczyna ale ma chłodniejszy typ urody, do roli Audrey to idealna by była Lily Collins
Widać nie tylko tobie. https://www.filmweb.pl/news/Rooney+Mara+jako+Audrey+Hepburn.+Biografi%C4%99+gwia zdy+%22%C5%9Aniadania+u+Tiffanny%27ego%22+wyre%C5%BCyseruje+Luca+Gudagnino-14506 2