Larry popełnił największy błąd swojego życia.Ona wcale nie była piękniejsza od Vivien
Oczywiście,wg mnie jest koszmarna, ale...biedna Viv cierpiała na poważną chorobę psychiczną, podczas ataków otoczenie musiało jej pilnowac, bo naprawdę było z nią źle, a Larry-jak to facet- nie wytrzymał...jak jest problem, to w nogi-oto zasada większości facetów...Viv musiała się poddać elektrowstrząsom, a Larry dał dyla z kochanką ( czyli późniejszą żoną nr 3) za granicę, ani razu jej w szpitalu nie odwiedził...no fakt, że z drugiej strony trochę mu współczuję, bo Viv proponowała seks byle komu-potem tego nie pamietając, mało który mąż byłby tak tolerancyjny ,wiedząc nawet, że to na tle chorobowym...
Wiem że odpowiadam komuś, kto usunął konto, ale po prostu nie mogę zostawić tak durnego komentarza bez odpowiedzi. Jak pustą osobą trzeba być, żeby uważać że za sukces w związku odpowiada uroda?