I dlaczego nie trzymają się razem?
Bo są stare (29 lat a już ludzie zaczynają się starzeć) i są "wypalone" zawodowo bo karierę zrobiły w dzieciństwie a teraz bida że tak powiem. A ona normalna bo jest ładna (albo tak wykreowana bo przecież z najwiekszego paszczura moża zrobić super laskę) ale raczej niezła z niej dziewczyna :> , wysoka i miała geny jedynie dla siebie, nie musiała dzielić się z siostrą :P
29lat to już starość? wow to szybko się starzejesz wizualnie jak taki wiek tto dla ciebie starosc smutne.
Ile masz lat, że dla Ciebie w wieku 29 zaczyna się starość?:) Pytam bo podobnie myślałam w wieku max 13;)
dosłownie tez jak byłem gówniarzem wydawało mi się że ludzie w wieku 30+ 40+ to już dziadki a prawda jest taka że dopiero życie zaczyna się w tym wieku i nie jeden "dorosły" wyglądem itp itd przerasta niejednego młodszego
japier_dole 29 lat to już stary ktoś HAHAHAHAH nie no naprawdę niektóre pipy to mają naprawdę sieczkę w mózgu XD
raczej przeciętna ale jak to się mówi "nie ma ludzi brzydkich, są tylko biedni" więc ona nie biedując jest ładna:P
Pokoszę się o małą analizę. Jej siostry od małego były hołubione, a Elizabeth żyła w ich cieniu. jak to zniosła? Trudno powiedzieć. Ale... gdy jej siostry dorosły, okazało się, że świat się już nimi trochę znudził. Dawni fani "Pełnej chaty" zaczęli komentować późniejsze produkcje z ich udziałem, słowami "Co? znowu siostry Olsen?". Wiem, bo żyłem w tym okresie i pamiętam opinie ludzi. Życie dzieci-celebrytek zapewne sprawiło, że zostały pozbawione wielu bodźców kształtujący charakter, jak u zwykłego człowieka. To prawdopodobnie wpłynęło na ich charaktery i relacje z otaczającym je światem.
I nagle z cienia wyszła ELizabeth. Być może okazało się, że nie jest zmanierowana i dobrze się z nią współpracuje. Więc telefony od producentów zaczęły dzwonić i dziewczyna robi karierę.
Zgadzam się. Dodajmy do tego, że bliźniaczki wraz z wiekiem opuścił talent aktorski, Elizabeth ma za to wielki talent.
Moim zdaniem one nigdy nie miały talentu, grały tylko w takich filmach gdzie potrzeba było bliźniaczek. Gdyby nie były bliźniaczkami to nigdy by się pewnie na ekranie nie pojawiły.
Świetnie to ująłeś. Dodam jeszcze jeden aspekt: Bliźniaczki rozpoczęły karierę w bardzo młodym wieku. Bardzo często zdarza się, że kto zdobywa sławę aktorską w dzieciństwie ten źle kończy, wpada w złe towarzystwo - dragi i alkohol, tak było
z Lindsay Lohan i Macaulayem Culkinem, tak też się z stało z Ashley i Mary-Kate. Natomiast Elizabeth rozpoczęła karierę aktorską w wieku 21 lat, była już dorosła i nic jej takiego nie groziło.
Na szczęście nie stało się tak z Leonardo DiCaprio czy Elijah Wood. Mógłbym podawać wiele przykładów. A podobny przypadek jak z siostrami Olsen, który się dobrze skończył to Kieran Culkin i Rory Culkin, którzy żyli za dzieciaka w cieniu brata, a który jest doskonałym przykładem zniszczenia kariery. Niestety kariera tych dwóch braci ostatnio przystopowała...
Dokładnie to samo miałam napisać. Bliźniaczki Olsen zostały gwiazdami, a potem się okazało, że nie mają wiele do pokazania. Sami zobaczcie kiedy znikły z ekranów. Za to Elizabeth rozkwita. Niby podobna do sióstr, ale jednak inna.
Co Wy za głupoty opowiadacie...? Bliźniaczki założyły x lat temu świetnie prosperującą firmę odzieżową, mnóstwo gwiazd nosi ich projekty, a że nie pod własnym nazwiskiem i ktoś może nie kojarzyć, to swoją drogą. Zresztą dochody drugiej firmy - produkującej ich filmy, akcesoria i inne gadżety dla fanów - pozwoliłyby im nie pracować już do końca życia. Nie jest tajemnicą także, że Mary-Kate później wycofała się z aktorstwa, niż Ashley, grając solo. A że jako dorosłe kobiety odnalazły się w czymś innym, nie czyni ich dziwnymi. Elizabeth, która wybrała aktorstwo świadomie, sprawdza się właśnie w tym. A że się nie "trzymają razem"? Co to w ogóle znaczy? Że nie chodzą po ściankach z młodszą siostrą? Z bratem też nie i o niczym nie świadczy...
dziwne to jest wciskanie przez ich mamę ich tak szybko do show-biznesu - wypaliły się i tyle to bardziej marzenia matki były nie ich !! Natomiast starsza siostra sama z siebie została aktorka i jest wyższa , a one wyglądają jak Florence piu sa niskie !
Tamtym sława uderzyła do głów a ona jest w porządku dziewczyna:-) Mało tego, po tym co wyprawiały jej siostry (zwłaszcza Mary-Kate) moim zdaniem musiała pokazać jeszcze więcej talentu, żeby zostać wzięta pod uwagę w jakiejś produkcji.
Jej siostrom dorastaniem w showbiznesie pod nieustanną presja zniszczono dzieciństwo i psychikę. Odeszły od aktorstwa, bo się w nim nie spełniały i miały dość bycia własnością widzów i tabloidów. To są ich słowa. Elisabeth w porównaniu do nich miała dużo bardziej normalne dzieciństwo i mogła sama, jako dorosła i świadoma osoba, pokierować swoją karierą.
Kariera Mary-Kate i Ashley zaczela sie przez to, ze sa blizniaczkami, to byl ich glowny atut. Zdobyly slawe jako blizniaczki, jeszcze jako nastolatki zalozyly firme sprzedajaca ich gadzety. To dalo im juz tyle kasy, ze nie musialy dalej pracowac. Presja bycia dzieciecymi gwiazdami, anoreksja i drugi zniszczyly blizniaczki do tego stopnia, ze ich kariera akorska sie skonczyla sie zaraz po 20. Pozniej zalozyly jeszcze firme odziezowa. Elizabeth zyla w ich cieniu, kariere aktorsko rozpoczela w momencie kiedy kariera jej siostr dobiegla konca. Elizabeth nigdy nie byla "dziecieca gwiazda" wiec miala normalne dziecinstwo.
W show-biznesie na prawde niewiele dzieciecych gwiazd wyrasla na normalnych celebrytow, malo kto z nich wytrzymuje presje i pozniej sodowka nie uderza mu do glowy. Na prawde wiele dzieciecych gwiazd stoczylo sie (dragi, seks, alkohol), nie wytrzymalo presji (anoreksja, zniszczona psychika) lub najzwyczajniej sodowka uderzyla im do glowy.
Nie powiedzialabym, ze sie nie trzymaja razem. Po prostu nie chodza razem na eventy. Wlasciwie to juz nawet Mary-Kate i Ashley rzadko pokazuja sie razem na eventach. Kazda ma swoje zycie i dziwne zeby chodzili na "czerwony dywan" cala rodzina (ich 4 plus 2 przyrodniego rodzenstwa).