Mialem przyjemnosc obejrzec ten film przed wami poniewaz premiera w Wielkiej Brytanii miala miejsce przed premiera w USA i Polsce. Jedyne co moge powiedziec ze obawy jednego z moich przedmowcych nie byly nieuzasadnione. Film jest pelen jump scarow!
Glowna historia jest oparta na faktach, niemniej jednak calosc wydaje sie dosc mocno naciagana! Jest pare dobrze zrobionych scen grozy niemniej jednak film pozostaje dosc przecietny moim skromnym zdaniem! Film byl bardziej ciekawy niz straszny! Ja po dobrym horrorze nie moge zasnac a dzis czuje ze bede spal jak dziecko.
Jeżeli ktoś widział w wcześniejsze części tutaj nic to nie zaskoczy, sama historia bardzo fajna nie mniej nic nowego nie ma.
Oh nie zesraj się jakby była różnica między kinem w szkicji a w Polsce jak już o tym wspominasz
Ja tez widzalam dzisiaj w Wielkiej Brytanjii, super film! Ci co lubia ta trilogie nie beda roszczarowani! 8/10!
A jednak jestem rozczarowany. Pierwsza część to w mojej ocenie było najmocniejsze wejście, aczkolwiek brytolska dwójka też była ciekawa...
Dokładnie, aż się zaskoczyłem. Przed chwilą widziałem, że jest do obejrzenia z napisami w jakości HD.
Aż z ciekawości sprawdziłem świeże polskie napisy z OpenSubtitles, ale to jest jakiś marny translator. Aż dziw bierze, że ktoś ogląda tłumaczenie bez ładu i składu. Ja tam oglądałem z angielskimi, bo skomplikowanych dialogów to tam nie ma.
Dokładnie o angielskie napisy mi chodziło. Polskich nawet nie szukałem, bo wiem jak żałosne potrafią być.
A tak z ciekawości, gdzie oglądałeś ten film? Bo ja na moviesjoy.to
BO TAKIE RZECZY SĄ FAKTEM. DUCHY, KRYPTYDY, PARANORMALIA CO TY TERAZ W TEJ CHWILI POWIESZ NA TO ;) ?
BO TAKIE RZECZY SĄ FAKTEM. DUCHY, KRYPTYDY, PARANORMALIA CO TY TERAZ W TEJ CHWILI POWIESZ NA TO ;) ?
Jeśli chodzi o małżeństwo Warrenów, to zdania są podzielone. Oni przekonują, że doświadczyli tych zjawisk i opisują je w książkach, robią wykłady, rodziny którym pomogli są przekonani prawdziwości tych zdarzeń. Niestety ich przedstawienie jest niespójne i ukrywa wiele czynników wykluczających. Opisują "zdrowe" środowiska rodzinne, a potem okazuje się, że ta rodzina była rodziną narkomańską lub występowały w nich choroby psychiczne. Obecnie nawet Kościół wycofał się z egzorcyzmów i stwierdził, że zbyt wiele chorób wpływa na postrzeganie przez nas kiedyś opętań. Najwięcej opętań występuje w Mexyku. Im bardziej religijny i zacofany kraj tym ich więcej, a wpływ na nie mają bardziej efekt placebo niż "demony". Tak samo jak organizm potrafi się samouleczyć tak samo potrafi się samoistnie zniszczyć. Wystarczy siła umysłu. To niestety fakt. Jeśli chcesz pokonać klątwę, to w nią nie wierz i nie dopuszczaj do siebie wątpliwości, bo klątwa to nic innego jak wpojenie ci świadomości nieszczęść. Osobę, która cię przeklina przypomnij, że każda klątwa wraca wielokrotnie i zobaczysz jak szybko będzie od ciebie taka osoba uciekać, a ty po prostu zapomnij o jej słowach. Przeczytasz to w każdej kompetentnej książce czarów.
Watykan to ogłosił i oficjalnie nie zajmuje się egzorcyzmami, nie szkoli egzorcystów i zamknęli ten wydział. Oświadczenie zostało wydane i jako powód podali choroby psychiczne i stany chorobowe, których oni nie są w stanie zdiagnozować. Tak wygląda stanowisko Watykanu...ale zapewne w wielu miastach i miasteczkach wciąż jeszcze są tacy co praktykują mimo oświadczenia. Nie unikniesz tego. Nawet patrząc na polski Kościół, to ile księży tyle opinii i mimo że papież swoje, to ich małomiasteczkowe widzi mi się czasem stawiają ponad wolę przełożonych.
Rozumiem, nie jestem związana w żaden sposób z kościołem, wiec nie wiem, jak to wyglada, ale wydaje mi się ten krok bardzo rozsądny, poszukam więcej informacji, bo mnie zaibteesowalas. Dzięki :)
Nie wiem czy oglądałaś film "dwóch papieży", ale tam jest wspomniane, że anioły i demony powstały w XVI w. aby straszyć wiernych i wyjaśniać pewne zjawiska. Po 4 wiekach uwierzył w to też Kościół, a teraz przypomniał sobie, że przecież sami ich wymyślili, więc należało by zgrabnie się wycofać z praktyk polegających na ich wypędzaniu.
tak, oglądałam, ale ja zakładam, że oni wszystko wymyślili i nie zwróciłam na to większej uwagi. Ale racja, w kontekście tego, że mówi to papież, to ma znaczenie. Tyle, że w Nowym Testamencie anioł zwiastował Maryi, że urodzi Zbawiciela i objawił się też pasterzom, więc tutaj jest pewna niespójność.
A kiedy Biblia została napisana? A właściwie Biblia w wariancie Biblia Tysiąclecia? Wcześniej Biblia zawierała liczne apokryfy czyli opowieści biblijne, które zostały wyciągnięte z Biblii jako uznane za nieistotne, niespójne, niepoprawne. Takie gdzie w przypowieści np Bóg się myli, jest brutalny lub gdy historię, które są po prostu głupie. Treść obecnej Bibli również została ustalona przez Watykan ;)
Oczywiście, ze została, ktoś to w końcu musiał zatwierdzić i wydać. Nie wiem, kiedy się pojawiła pierwsza wzmianka o aniołach. Dla mnie one nie maja żadnego sensu. A jeśli chodzi o apokryfy, to ja je właśnie uwielbiam, są takie swojskie :)
Anioły przybyły wraz z czarownicami w około XVI w. Kiedy to czarami i magia i komszachtami z diabłem tłumaczono wiele rzeczy i zaczęto zastępować chowanców aniołami, a licho diabłami i demonami. Ogólnie jeśli chodzi o chrześcijaństwo to tak było prowadzone, by zastąpić święta pogańskie świętami chrześcijańskimi, bo ludzie obchodzili by to i to. Np wiązki ziół na Matki Bożej Zielnej nie operowały w chrześcijaństwie, ale poganie w tym czasie obchodzili święto plonów i przygotowywali tradycyjne wiązanki, które przynosili do kościoła do poświęcenia. Dziś ksiądz z ambony będzie głosił o chrześcijańskiej symbolice bukietów przynoszonych do kościoła. Sami nie wiedzą co mówią.
Co najlepsze ten ksiądz serio może wierzyć w to, co mówi. Ale tak tez jest w innych wyznaniach SJ oczekują Armagedonu, który od 100 lat nie nadchodzi, a Żydzi na Jezusa i ciagle ciagle na coś się czeka, zamiast cieszyć się życiem tu i teraz, bo ktoś gdzieś coś napisał. Chyba zbaczam z tematu:), także dziękuję za ciekawa wymianę zdan, pozdrawiam
"Na faktach" ponieważ Warrenowie istnieli, to realni ludzie. Całe życie zajmowali się zjawiskami paranormalnymi. Miałam okazję przeczytać kilka książek o ich działalności, Co nie oznacza, że film nie jest przekoloryzowany, musieli jakoś podkręcić tę historię, bo to jednak film, horror, ludzie mają się bać, jednakże jestem w stanie uwierzyć, że te ich przeżycia rzeczywiście miały miejsce, tylko w trochę mniejszym zakresie, a kilka scen (jak te, SPOILER! z walką z satanistką) to wymysł na potrzeby filmu. Warrenowie w każdym razie pozostawili po sobie materiały filmowe, nagrania, zdjęcia, nawet to słynne muzeum razem z Annabelle wciąż chyba istnieje (Lorraine zmarła w 2019 roku i nie wiem, kto się teraz tym zajmuje, pewnie córka albo wszystko przejął stan). Nagrania z Enfield (czyli z drugiej części) są nawet dostępne na YT, tak samo jak analizy, czy dziewczynka byłaby w stanie tak zmodyfikować swój głos, żeby wszystkich nabrać).
Kolega mojego brata ze szkoły jednocześnie sobie bitował i rapował. Wytłumaczył to faktem, że człowiek posiada dwa komplety strun głosowych. Kwestia umiejętności takiego ich wyćwiczenia, żeby używać ich jednocześnie. Wiele rzeczy potrafimy robić nieświadomie, instynktownie, więc taka modyfikacja głosu jest możliwa. Jeśli chodzi o Warrenów, to nie wiem na ile oni w to wierzą, na ile jest to sposób na sławę, ale wiele ich "przygód" nawet w ich książkach jest przeznaczone. Pomijają np brak konsultacji medycznych i wykluczenie chorób. Pomijają, że ich bohaterowie mieli problemy z nałogami, chorobami psychicznymi itp. Zostali przyłapani na kilku kłamstwach, więc albo są genialnymi manipulatorami, albo głęboko wierzą w swoją działalność. Ich muzeum jest wciąż własnością rodziny. Rok temu pokazywali film z odziałem Annabelle i przekonywali o "złowrogim wzroku lalki". Może oni w to wierzą, ale jest to klasyczna, szmaciana lalka, z wyszytymi dwiema czarnymi kropkami zamiast oczu. Wpatrywałam się w te oczy i nic... nawet lęku nie poczułam, choćby wpojonego. Lalka jakich wiele... ale ludzie jak chcą, to widzą twarz Chrystusa na zalanej ścianie, demona w chmurach czy podobieństwo do znanych osób w twarzach innych. Jak bardzo chcesz, to wszystko zobaczysz...tym bardziej, że wzrok jest w 80% to przetworzenie umysłu, a 20% mechanizm gałki ocznej.
zanim zaczniesz o czymś pisać to mozę postudiuj troche media itd. tak fil jest na faktach zapraszam do wyszukiwania -"Trial of Arne Cheyenne Johnson" w filmie nawet nie zmienono nazwisk i miejscowosci. wszystkie filmy z serii sa na faktach. Druga czesc odnosila sie do Polstergeita z Londynu sprawa omawiana w wielu dokumentalnych filamch z lat 70 tych wiec......troche nauki zanim zaczniesz komentowac
Taki wczuty, że aż dwa komenty napisałeś. Ja tylko kręciłem bekę. Tak wiem, że filmy są bardzo luźno oparte o prawdziwe sprawy, które badali Warrenowie. Szkoda tylko, że w 3 części tych faktów malutko (nie żeby w innych było dużo). Proces potraktowany po macoszemu, a zamiast niego dostajemy walkę ze zło czarownico. A i zawsze warto pamiętać, że Warrenowie to oszuści albo byli zupełnie odklejeni. Nie wiem co gorsze.
Tu masz racje, zgodnie z faktami jakie by one nie były..tylko poczatek filmu odnosi sie do faktow reszta filmu to juz wymysl producentow filmu. W sumie w drugiej jak i w trzeciej odslonie fakty stanowia tylko tlo a reszta to juz fikcja literacka ( w tym przypadku filmowa )
BO TAKIE RZECZY SĄ FAKTEM. DUCHY, KRYPTYDY, PARANORMALIA CO TY TERAZ W TEJ CHWILI POWIESZ NA TO ;) ?
Ty chyba coś piłeś i coś próbujesz wcisnąć skoro kwestionujesz realne rzeczy i zjawiska ludzi, którzy doświadczyli niezwykłego pajacu. I co ty teraz w tej chwili powiesz na to w momencie w którym cię załatwiłem całkowicie i bez granic??????????
Wszystkie te "fakty" można wytłumaczyć faktami naukowymi. Magia to coś co jeszcze nie zostało potwierdzone naukowo. Wszystkie te zjawiska można wytłumaczyć, pytanie czy umiesz.
Osobiście uważam Warrenów za oszustów wykorzystujących słabe umysły ludzkie do manipulacji nimi. Często są to wariaci lub narkomani. Nie ma "duchów" które mogą cię skrzywdzić. To tylko odbicia lustrzane energii, krążącej po świecie. Każdy człowiek produkuje energię elektryczną, a w chwili śmierci dochodzi do wyładowania tej energii. Ona nie znika, a zaczyna krążyć i się rozprasza na najdrobniejsze atomy. Są jednak miejsca na świecie, o zmiennej częstotliwości, która kumuluje energię. Tę energię nazywamy "duszą" i nawet ludzie zauważyli zmianę wagi ciała człowieka po śmierci.
Z ciekawości. Doświadczyłeś kiedyś takiego zjawiska, że tak gorliwie w nie wierzysz?
Nie jestem przekonany ale doświadczyłem depresji, zaburzeń SCHIzotypowych i nerwicy natręctw, leki zresztą biorę 10 lat już do dziś dnia.
A samych zjawisk myślę że to czego doświadczyłem po tylu latach mógłbym wyjaśnić teraz bez odwoływania się do zjawisk nadnaturalnych, których wówczas przypisywałem swoje zresztą mało istotne przeżycia.
To teraz wyobraź sobie, że szukając pomocy, zamiast na lekarza trafił byś na małżeństwo Warrenów, którzy podsycił by twoje obawy i potwierdzili, że masz do czynienia z duchami i złymi mocami... Raczej nieciekawy scenariusz... Chociaż oni mieliby materiał na nową książkę...
zanim zaczniesz o czymś pisać to mozę postudiuj troche media itd. tak fil jest na faktach zapraszam do wyszukiwania -"Trial of Arne Cheyenne Johnson" w filmie nawet nie zmienono nazwisk i miejscowosci. wszystkie filmy z serii sa na faktach. Druga czesc odnosila sie do Polstergeita z Londynu sprawa omawiana w wielu dokumentalnych filamch z lat 70 tych wiec......troche nauki zanim zaczniesz komentowac
To se wierz w te brednie, ja równie dobrze mogę powiedzieć, że latający potwór spagjhetii istnieje naprawdę, ale wy go nie widzieliście a ja tak, zrobię na podstawie tego film i napisze, że na faktach
W sumie racja, choć nie zgodzę się, że jest tu pełno jump-scare'ów. Owszem są, ale mogę wymienić sto horrorów, gdzie jest ich znacznie więcej. Poza tym sceny te nie były specjalnie nachalne.
Tak czy siak spodziewałem się gorszego filmu, a dostałem dwie przyjemne godziny pełne napięcia i przygody.
Jak dla mnie ta część jest lepsza od części 2, choć oczywiście odstaje od części 1.