Bardzo mi się podobał ale pamiętam, że jak oglądałam go pierwszy raz, jakieś dwa lata temu, to też mi się
wydawał nudny. Do tego filmu trzeba po prostu dorosnąć.
Czy ja wiem... film niby życiowy. Stonowany. Ale nudny, długo się zastanawiałam jaką mu wystawić ocenę. Niestety, żadna historia nie była skończona, wszystko takie nijakie, jednak coś w nim brakuje...
Moja ocena tak 4/5 na 10.
prawda jest ze czegos w niej brakuje...moze odrobine pozytywnego zakonczenia....wszystki nieszczesliwe kobiety, bez szans na zmiane zycia....borykajace sie z odpowiedzialnoscia za jakas osobe...badz sama siebie...troche dołujący...nastroju nie poprawi,
Nie uważam, żeby to był film, do którego trzeba dorosnąć. On przemawia albo nie przemawia. Dla mnie jest średni, bo choć początek zapowiadał się naprawdę dobrze, to z czasem film zaczął mnie nudzić. Te historie do niczego nie prowadzą, żadnej puenty, widocznego sensu, konkretniejszego zakończenia. Niektóre postaci są za mało zarysowane, takie mam wrażenie. Film dołuje, ale niewiele ponad to, bo raczej nie składnia do refleksji, przynajmniej mnie. Macie rację, _gabby_ i zozo671, że czegoś w nim brakuje.