Jak to się stało, że ja tego filmu wcześniej nie widziałem?! Moje klimaty w 100% to raz, a dwa potwierdza się moja teoria co do wojny w Iraku. Ale mniejsza o to - my maluczcy wpływu na politykę nie mamy więc tym się nie ekscytuję. "Green zone" to świetne kino, takie jakie lubię. No i ten amerykański sprzęt wojskowy... oj ile nam brakuje do tego poziomu.
Jestem w szoku bo to widziałem. Ale w sumie nic nowego, tylko dobrze w filmie pokazane. USA bawi się żołnierzykami i innymi zabawkami = destabilizacja w skali globalnej. Szkoda słów.