Los Angeles. David (Bobby Soto) wraz z partnerem Creeperem (Shia LaBeouf) są egzekutorami i zbierają "podatki", pobierając część zysków od lokalnych gangów w całym mieście. Pracują dla Wizarda (Jimmy Smits), który z więzienia prowadzi swoje dalekosiężne przedsięwzięcie przestępcze. W trakcie kolejnego zadania spotykają bezwzględnego
David Ayer zrobił moim zdaniem do tej pory dwa dosyć poprawne filmy i pół dobrego. Mam na myśli Harsh times, End of watch i pierwszą połowę The Fury która była wręcz rewelacyjna. O drugiej szkoda wspominać. The Tax Collector to jest jakieś kuriozum. Pierwsza połowa filmu to same klisze od Ayera podane w ciężkostrawnym...
więceji film się skończył. Do tego teksty i aktorstwo rodem z najbardziej paździerzowych telenoweli. Co w tym wszystkim robił Shia? Pewnie i on się nad tym zastanawia.
Do tego niezbyt wiarygodny i jeszcze bałaganiarski fabularnie. Mimo wykreowania fajnych postaci, praktycznie żadna nie rozwija swojego potencjału. W sumie 1,5 efektownej strzelaniny. Z czego 1 trwa 30 sekund :) Na plus gęsty klimat, brutalność.
Szkoda potencjału - mając na uwadze to, z jaką wprawą David Ayer potrafił wykorzystywać już ulice Los Angeles do opowiedzenia ciekawych historii z półświatka LA, The Tax Collector to wydmuszka, której brak choćby milimetra paznokcia (nie mówiąc już o jakimś pazurze). Ayer kopie się po czole, a po naostrzonej kosie,...