Ray Monroe (Sam Worthington), dobroduszny, ale zmęczony życiem mężczyzna wraca z żoną Joanne (Lily Rabe) i córką Peri (Lucy Capri) z weekendu u teściów, który nie do końca poszedł po jego myśli. Podczas postoju na parkingu dochodzi do wypadku, w którym Peri zostaje ranna. Wówczas rodzina udaje się na pobliski oddział ratunkowy, gdzie Peri
Obejrzyjcie, bo warto! I nie słuchajcie tych "profesjonalnych" oglądaczy, co w każdym filmie starają się zgadnąć jakie będzie zakończenie, a kiedy im się uda, to uznają film za słaby. Jest dobry. Chwilami bardzo.
Polecam nie sugerować się większością opini na forum. Mnie dawno żaden film nie trzymał tak długo w napięciu.
to już kolejny film w którym jego gra w ogóle mnie nie przekonuje, tu nawet jak płakał to było taki wymuszone że źle się patrzyło, czy tylko mi się wydaję,, że jego większość ról to płaskie nie zdobywające sympatii postacie?