Londyn. Pracująca jako opiekunka Polka Katia (Natalia Kostrzewa) kłóci się z rodziną, u której mieszka, więc nie ma gdzie się podziać. Zdana na łaskę innych nocleg znajduje u poznanej w klubie Jo (Lucy Dalton), a ta przedstawia jej swojego tatuatora spotyka Boba (Richard Brake). Wykorzystuje on nietrzeźwość Katii i zabiera ją do studia.
Chociaż nie zawiera żadnej tajemnicy, naprawdę podoba mi się koncepcja utraty autonomii nad własnym ciałem, a następnie walki z jego odzyskaniem. Rola Natalii jak na razie jest jej rolą życia, a Brake zaskoczył mnie całkowicie, zagrał idealnie.
a cały film jest po prostu jedna wielka rzeźnia! Ogląda się jednym tchem, choć pomimo początkowego zawahania, że będzie lipa, mocno pozytywne rozczarowanie, bo jest po prostu bomba. Kto lubi klimaty więzienia dziewczyny i tworzenia na niej sztuki, to jest na tyle już ciekawe, że więcej pisać nie trzeba. Oglądać!